"Miły boję się Twoich powrotów..."

Kochani Rodzice!

W piątek o godzinie 19.00 wyjeżdżamy z bazy harcerskiej.  21.40 wyjeżdżamy z Kołobrzegu bezpośrednim pociągiem. Planowo w Czechowicach będziemy o godzinie 10.00, jednak godzina przyjazdu może się zmienić. Będziemy Państwa informować na bieżąco telefonicznie.

Do zobaczenia w sobotę!

P.S Zdjęcia dodamy po powrocie - korzystamy ze słonecznej pogody! :)

Czuwaj!
phm. Anna Mazur HO
Komendant Obozu Harcerskiego "Leśne Plemiona"

Kolejne obozowe dni

12 lipca 2016r.
Do południa harcowaliśmy na plaży. Łapaliśmy promienie słoneczne, graliśmy w piłkę plażową, ringo, pływaliśmy w morzu oraz robiliśmy zamki z piasku! Trójka naszych, Jakub Witka, Mateusz Jasuba oraz Stasiu Kamiński zostali zakopani w piasku aż po samą szyję :) Po obiedzie druh Jakub nauczył nas robić bransoletki z repu oraz przypomniał alfabet morsa, a druh Szymon pokazał nam jak można układać stosy ogniskowe. Wieczorem pogorzelicka plaża uraczyła nas pięknym zachodem słońca. Nauczyliśmy się nowych piosenek oraz oglądaliśmy zachodzące słońce.

13 lipca 2016r.
Rano skorzystaliśmy ze słonecznej pogody i poopalaliśmy się na plaży. Chętni weszli do morza i budowali fortece z piasku. Popołudniu odbyły się zajęcia z pierwszej pomocy. Nasi harcerze wiedzą już jak poradzić sobie w przypadku omdlenia, złamania, czy wypadku masowego. Wieczorem odbyła się musztra całego obozu, podczas której druh Szymon pokazał harcerzom jak poprawnie się zameldować, robić zwroty, czy maszerować. 

14 lipca 2016r.
Do południa harcerze wzięli udział w grze "100 pytań do..." dzięki której poznali pobliskie Niechorze. Popołudniu harcerze udali się do Muzeum Rybołówstwa, w którym dowiedzieli się jak powstaje bursztyn, jak go rozpoznać, gdzie szukać. Wieczorem odbył się obozowy festiwal - muszę przyznać, że czechowiccy harcerze mają parę w płucach. Śpiewu było co nie miara! :)

15 lipca 2016r.
Niestety pogoda nas nie rozpieszczała. Rano udało się nam wybrać do Niechorza, by powdychać jod i pooglądać wzburzone morze. Popołudniu odbyła się gra ratownicza, na której harcerze sprawdzili swoją wiedzę nabytą na zajęciach z pierwszej pomocy. Wieczorem kadra zorganizowała gry leśne - proporce oraz gwizdek przypadły naszym harcerzom do gustu! :)






Pozdrowienia z obozu!


Drodzy Rodzice!
Nasze obozowe życie rozpoczęło się już w pełni. Co u nas słychać? Państwa dzieci opisały to w kilku zdaniach. 

8 lipca 2016r.
Pewnego dnia, a konkretnie 8 lipca 2016 roku, wyjechaliśmy do Pogorzelicy. Jest to miasto w województwie zachodniopomorskim, powiecie gryfickim. Jechaliśmy wiele godzin, by w końcu dojechać do Kołobrzegu. W pociągu śpiewaliśmy piosenki, ponieważ druhny zabrały gitary. Trochę fałszowaliśmy, ale spokojnie. Do końca obozu nauczymy się śpiewać!

Druh Patryk Boczek, zastępowy zastępu "Wilczy Kieł"

9 lipca 2016 r.

Na Bazie Chorągwi Zachodniopomorskiej zostaliśmy przyjęci bardzo gościnnie. Gdy przekroczyliśmy próg bramy, zostaliśmy zaproszeni na pyszne śniadanko, którego było nam trzeba. Po śniadaniu rozpoczęło się kwaterowanie w namiotach. Przynieśliśmy koce oraz lateksy, by móc na czym spać. Po zakwaterowaniu rozpoczęliśmy obozową pionierkę. Udało nam się zrobić:
- bramę obozową,
- tablicę ogłoszeń,
- płot wokół naszego obozowiska,
- suszarnię,
- plac apelowy.
Praca nie należała do najprzyjemniejszych, lecz z efektów jesteśmy bardzo zadowoleni!
Wieczorem kadra zabrała nas na poszukiwania - na pogorzelickiej plaży został zakopany skarb, który musieliśmy odnaleźć. Przy małej wskazówce od druhny Ani udało nam się zdobyć chustki - bandamki. Obejrzeliśmy zachód słońca i udaliśmy się na podobóz.

Druh Igor Borkowski, zastępowy zastępu "Wiewióry spod dziury"

10 lipca 2016r.

Rano, o godzinie 7.30, odbyła się zaprawa poranna. Poszliśmy biegać oraz trochę rozruszać kości. Druh Szymon zabrał nas do lasu, w którym odbyła się poranna gimnastyka. Po zaprawie poszliśmy na toaletę poranną, a następnie posprzątaliśmy w namiocie. Podczas śniadania nabraliśmy sił. by móc dojść do kościoła, który zbyt blisko się nie znajduje. Po Mszy Świętej, już na podobozie, kończyliśmy naszą pionierkę. Popołudniu odbył się zwiad, dzięki któremu mogliśmy poznać Pogorzelicę. Wieczorem udaliśmy się do Bielska - spokojnie. Nie do tego na Śląsku. Hufiec Beskidzki również obozuje w nadmorskiej Pogorzelicy. Wspólnie z bielskimi harcerzami zorganizowaliśmy ognisko, na którym bliżej się poznaliśmy dzięki pląsom, piosenką i zabawom. Być może zawarte na ognisku znajomości zamienią się w owocną współpracę! 

11 lipca 2016r.
Prawdę mówiąc, to dzień jest w toku, ale już teraz mogę zdradzić, że harcerze do południa wybrali się na wycieczkę pieszą do Niechorza. Latarnia morska została przez nas zdobyta. Pierwsze pamiątki kupione. Popołudniu harcerze udali się na plażę. Wieczorem w planach mamy ognisko z Hufcem Koszalin. 

Oczywiście o wszystkich naszych zmaganiach Państwa poinformujemy! Prosimy o cierpliwość! 

Poniżej przesyłamy kilka zdjęć!